niedziela, 10 maja 2015

TEŚCIOWA. MAMA MOJEGO MĘŻA. MOJA MAMA?

Dzisiaj trafiłam na tekst Małgorzaty Ohme - Teściowa nie jest 'Mamą', nawet Ta najwspanialsza...

Nigdy o tym nie myślałam. Nigdy nie miałam z tym problemu. Od początku wiedziałam, że do Teściowej będę mówiła 'Mamo'. Nie byłam do tego zmuszona...
Rzeczywiście jest w tym coś dziwnego. Dlaczego do obcej kobiety mamy mówić 'Mamo'. Przecież o rodzeństwie Męża nigdy nie mówię mój 'Brat/Siostra'. Matka jest tylko jedna. To prawda. Ale...



moja Teściowa naprawdę jest dla mnie jak Matka. Towarzyszy mi w moim codziennym życiu. Była ze mną w chwilach radosnych i smutnych. Pocieszała mnie kiedy bałam się drugiego porodu. Ocierała mi łzy jak mówiłam, że z dwójką to ja na pewno sobie nie poradzę. Pakowała mi jedzenie jak wyjeżdżałam na studia. Jak byłam w ciąży i usłyszała, że mam ochotę na coś czego jak zwykle w domu nie ma, to na drugi dzień dostawałam to czego pragnęłam. Wtedy oczywiście ja miałam już ochotę na coś innego, a Ona cierpliwie to znosiła. Wzruszona dzwoniła do mnie jak dowiedziała się, że rodzę. Wiem, że mogę z Nią o wszystkim porozmawiać...

Nigdy nie będę Jej kochać tak jak swojej Mamy. Nigdy nie będzie mnie tak wkurzać jak moja Mama. Nigdy nie będę z Nią aż tak szczera jak ze swoją Mamą. Tylko na myśl, że kiedyś mojej Mamy zabraknie ściska mi gardło, serce i żołądek. Ale...

Wiem, że mam najlepszą Teściową na świecie. I kocham Ją jak Matkę, tylko zbyt krótko ta miłość trwa. I słowem 'Mama' okazuję Jej to uczucie.

I tak sobie jeszcze pomyślałam, że często nakłaniamy dzieci do tego żeby do naszych koleżanek mówiły 'Ciociu'. Mimo, że nimi nie są. Ma to na celu skrócenie dystansu, wyrażenie sympatii. I może tak samo powinniśmy podchodzić do tego mówienia 'Mamo' to Teściowej?
A może jestem taka mądra bo trafiłam na fajną 'Mamę'? 
Kiedyś i ja będę Teściową. I sama nie wiem jaka forma będzie mi pasowała. 

A jak jest u Was? Co o tym myślicie? 

16 komentarzy:

  1. ja mówię do mojej teściowej "mamo" bo mi truła kupę czasu o to i w końcu moja Mama powiedziała " no weź jej zrób przyjemność" - to ma. Ale nigdy jej nie traktowałam jak mamę i nigdy jej tak traktować nie będę - po prostu jest matką mojego męża - człowieka którego kocham więc jakiś szacunek jej się należy.
    Zazdroszczę Ci troszku że masz taki super kontakt ze swoją Teściową :)
    mam nadzieję że moja synowa powie tak kiedyś o mnie jak mówisz Ty!
    całujemy dziewczynki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co słyszę od innych to naprawdę mam szczęście. Nie wiedziałam, że aż tak ciężko o dobrą teściową :)

      Usuń
    2. mąż siostry męża nie narzeka także widocznie każdy ma według zasług :)
      mama mojego byłego była by wymarzoną teściową bez dwóch zdań :P

      Usuń
    3. Mężczyźni są chyba zawsze lepiej traktowani :) Mnie spotkało to szczęście, że moja teściowa nie ma córki :)

      Usuń
  2. Ja swoją teściową również uwielbiam traktuje mnie jak córkę, choć osobiście uważam że powinno byc inne określenie niż mama, ponieważ mama jest tylko jedna, ja mam problem do dziś mówić tak do swojej tesciowej a jestem 6 lat po slubie, mówię - mama jak muszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tylko jak mówić? Długo się nad tym zastanawiałam i nic nie wymyśliłam. Sama nie wiem jak się zachowam za kilkanaście lat jak zostanę Teściową :)

      Usuń
  3. Kiedyś usłyszałam zdanie, które utkwilo mi w głowie i często przychodzi na myśl.... Powiedział je ksiądz, ale lepiej ująć tego nie mozna (wiem; nie dotyczy to 100% zainteresowanych... ,, Synowa nie widzi w teściowej matki, teściowa w niej- swojego dziecka... Amen

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie, że masz taki dobry kontakt z teściową. To się nie zdarza często, więc należy to docenić. Ja nie mam złej teściowej i mówię do niej tradycyjnie mamo, choć na początku miałam różne odczucia:-( Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na początku było ciężko, bo się wstydziłam, ale teraz już jest to naturalne.

      Usuń
  5. Moja teściowa lepiej mnie traktuje niż moja własna matka ale i tak nadal nie jestem w stanie mówić do niej "mamo" albo po imieniu (bo w rodzinie męża jest to uznawane). Głupio mi jakoś mimo, że jesteśmy 2 lata po ślubie :(. Mąż za to stwierdził, że do moich rodziców będzie mówił "teściowo" i "teściu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'Teściowo' dziwnie brzmi, ale myślę, że jest to dobre rozwiązanie :D

      Usuń
  6. Właśnie zaczęłam się zastanawiać nad tym, czy w ogóle chciałabym, będąc teściową, żeby ktoś inny mówił do mnie Mamo. Ciekawe, czy teściowym łatwo zaakceptować to, że nagle praktycznie obca osoba zaczyna mówić do niej "Mamo". Moja sama mi to zaproponowała, więc chyba problemów z tym nie miała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, nigdy nie myślałam jak odbieera to druga strona. Muszę się zapytać Mamy :)

      Usuń
  7. Dawny wpis, ale dorzucę swoje trzy grosze. Mi łatwo było zacząć mówić po ślubie mamo do tesciowej, to miła kobieta, serdeczna. Może nie mamy takich kontaktów jak u Ciebie, ale wiem że zawsze mogę się do niej zwrócić. Tylko że ona jest w wieku moich babć, więc to może zmienia postać rzeczy. Większą trudność ma mój mąż, bo różnica wieku między nim a moimi rodzicami to tylko 16 lat (między nami 15 lat różnicy). Moi rodzice to całkiem młodzi ludzie, więc mąż trochę krępuje się zwracać do nich bezpośrednio mamo/tato. Moich rodziców strasznie to bawi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rożnica wieku ma na pewno ogromne znacznie. Moja Teściowa jest w wieku mojej Mamy, więc problemu nie było :)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń

Dziękuję :)

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...