środa, 10 grudnia 2014

KOTLETY ZIEMNIACZANE DLA DZIECI

Byłam pewna, że przepis na uszka będzie ostatnim przed porodem. A póki co na poród się nie zapowiada i dzięki temu mam dla Was kolejny, nowy przepis. Nie jest to może najzdrowsza propozycja, bo kotlety są smażone i mają w składzie kukurydzę konserwową, ale i takie przepisy będą się tutaj pojawiać. Szczegóły? 

Składniki:

·        5 średnich ziemniaków
·        1 mała marchew
·        pół małej cebuli
·        4 łyżeczki kukurydzy - ta dla dzieci nie zawiera cukru !!
·        2 łyżki mąki
·        żółtko jaja
·        pieprz, majeranek
·        bułka tarta



Wykonanie:

1.    Myjemy, obieramy, płuczemy i gotujemy ziemniaki
2.    Rozgniatamy ugotowane ziemniaki
3.    Dodajemy:
·        pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę
·        startą na grubych oczkach marchew
·        kukurydzę - jeżeli jest taka możliwość to dodajcie świeżą, ugotowaną kukurydzę
·        żółtko jaja
·        mąkę
·        przyprawy
4.    Formujemy kotlety, delikatnie zwilżamy je wodą i posypujemy jak najmniejszą ilością bułki tartej
5.     Smażymy 



!!! Pamiętajcie żeby użyć jak najmniejszej ilości oleju. Ziemniaki bardzo szybko wciągają tłuszcz dlatego będzie lepiej w trakcie uzupełniać ilość oleju niż od razu wlać go za dużo.
!!! Niestety u mnie świeża kukurydza jest już niedostępna dlatego użyłam konserwowej
!!! Z podanych ilości wyszło 5 średnich kotletów
!!! Trzymajcie za nas kciuki! 

Pozdrawiam

12 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy przepis - na pewno wypróbuję :) a mam takie pytanie: co złego jest w kukurydzy konserwowej? Tzn, że dziecko nie powinno jeść konserwowych warzyw? Czy lepsze są mrożonki? Bo u mnie też teraz ciężko o świeże warzywa,ale mimo to chciałabym, żeby dziecko jadło warzywa i w zimie. Co mam zrobić? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W puszce z kukurydzą w składzie znajdziemy sól, a ja jestem zdania, że nie powinno się jej włączać do diety dziecka i najlepiej ograniczać jej ilość do minimum. Teraz zimą warto wybierać mrożonki, bo tak jak Pani pisze nie ma czasem innego wyjścia :)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź :) też mam identyczne zdanie w kwestii soli w diecie dziecka. Chociaż odosobnione w mojej rodzinie, bo np. Obie babcie nawet do ziemniaków muszą dodać sól, bo są przyzwyczajone,a dla mnie zbyt dużej różnicy nie ma, jak są bez,a tak robię ze względu na dziecko.A co Pani sądzi o podawaniu dzieciom po roku serka Danio? Czy dziecko nie jest jeszcze za małe na tego typu serki?

      Usuń
    3. Ja lubię solone ziemniaki. Gotuję dla nas wspólnie i robię tak, że po ugotowaniu wydzielam porcję córce, a nam trochę dosalam już ugotowane ziemniaki :) Moim zdaniem skład danio jest zbyt "skomplikowany" dla wszystkich dzieci, dużo w nim niepotrzebnych dodatków. Warto rozejrzeć się za serkami "regionalnymi" z miejscowych mleczarni może będą bardziej naturalne.

      Usuń
  2. Bardzo fajny przepis. Muszę jeszcze chwilę poczekać z przetestowaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy tylko sól szkodzi? A co z bisfenolem A?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli jest wykorzystany do produkcji opakowania to też będzie szkodził. Niestety nie jestem technologiem żywności i nie wiem na ile przedostaje się on do produktu i ile trzeba zjeść takiej żywności żeby miał on jakieś negatywne skutki.

      Usuń
  4. Jakie ryby poleca Pani w 15 msc dziecku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja córka najczęściej je teraz mirune i moim zdaniem to dobry wybór i na pewno wart polecenia jest też łosoś :-)

      Usuń
  5. o soli Matko zapomniałaś !
    pytania mam : mogę Donkowi kaszkę manną na mleku gotować ? ( 11 msc ma )
    i budyń ? bo mu już te kleiki oszukane nie wchodzą

    trzymamy kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ale Ty na pewno o soli nie zapomnisz :-P
      Możesz ale zacznij od małych ilosci i nie przesadzaj zbytnio z krowim bo Donek jest jeszcze za mały :-)

      Usuń

Dziękuję :)

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...